Wystawa fotografii Marka Cieszkowskiego
Filia nr 9 „Krzyż”, ul. Krzyska 116, wernisaż 12 lutego 2025 r., godz. 16:00. Wystawa czynna do 8 marca.
MAREK CIESZKOWSKI o sobie:
Moja przygoda z fotografią zaczęła się jeszcze pod koniec lat 60., kiedy to na szkolnym konkursie wygrałem aparat Ami, niezwykle popularne wówczas urządzenie na błonę 6×6 cm. Były to czasy „głębokiego analogu”, ale bakcyl połknięty w podstawówce przetrwał do cyfrowego dnia dzisiejszego! Niemal od razu zainteresowałem się samodzielnym wywoływaniem czarno-białych filmów i robieniem odbitek. Spędziłem w ciemniach wiele setek, a może tysięcy godzin. Rozwijałem tę pasję w szkole średniej i na studiach. Zajmowałem się wówczas głównie fotografią reportażową, dokumentując wydarzenia uczelniane i życie studenckie, a także fotografią rodzinną. Co trwało nadal po rozpoczęciu pracy, założeniu rodziny i przyjściu dzieci na świat.
W latach 1991-2020 przebywałem zawodowo w Niemczech. W tym czasie nastąpił stopniowy zmierzch ery analogowej w fotografii. Moje ostatnie zdjęcia na filmie małoobrazkowym wykonałem na Olympiastadion w Berlinie w 2006 roku , na meczu Tunezja Ukraina.
W 2007 roku zapisałem się do Fotoklub Köpenick. Był to moment przełomowy w mojej przemianie z pstrykacza w trochę bardziej zaawansowanego fotoamatora. Przez kilkanaście lat podglądałem i uczyłem się od doświadczonych i zdolnych kolegów klubowych, co pozwoliło mi po kilku latach brać udział w konkursach i wystawach, a nawet zdobywać nagrody.
Po powrocie do Tarnowa natychmiast aplikowałem i zostałem przyjęty do Tarnowskiego Towarzystwa Fotograficznego. Staram się brać, w miarę możliwości, czynny udział w życiu Towarzystwa, czego efektem jest m.in. niniejsza wystawa. Prezentowane tu zdjęcia wykonane zostały podczas tygodniowej podróży do Toskanii na wiosnę 2024 roku. Zrobiłem je w Pizie, Lucce i Florencji. Zdjęcia uliczne, łapanie życia na gorąco, ludzie i ich interakcje, a w tle architektura i/lub przyroda – to moja ulubiona dziedzina fotografii.
Mam nadzieję, że wybrane na dzisiejszą wystawę zdjęcia – z osobami na rowerach na pierwszym planie – spodobają się Państwu.
